Ładowanie strony
Hide page preloader

Author Archives: Michał Toczyski

Bezpieczeństwo za cenę wolności

Pragniemy być niezależni, wolni jak ptaki, żyć bez ograniczeń. Z drugiej strony tkwimy w swojej strefie komfortu. Potrzebujemy bezpieczeństwa, czyli poczucia, że zawsze możemy zaspokoić nasze potrzeby. I tu pojawia się konflikt: czy zaryzykować, by osiągnąć więcej, czy może dać sobie spokój i zachować status quo?

Już Abraham Masłow uszeregował ludzkie potrzeby zależnie od pilności ich zaspokojenia. U prawie każdego człowieka bezpieczeństwo stanowi fundament, podstawę. Samorealizacja to już ostatni szczebel piramidy, a co za tym idzie – ostatni, do którego zmierzamy. Kliknij i czytaj więcej

O Robercie Kiyosakim, innowacjach i systemie biznesu

Być może właśnie od tego zaczynałeś Swoją przygodę z biznesem. Być może nawet nie wiedziałeś, co z tego wyniknie. Być może już jako rasowy przedsiębiorca zajrzałeś do tej książki, która „otworzyła Ci oczy” (cokolwiek to znaczy). Tak, zgadza się. Piszę o Robercie Kiyosakim i jego literackich dziełach. Skąd taki pomysł na wstęp artykułu?

Kilka dni temu otrzymałem dość ciekawą wiadomość e-mail. Jej autor wyczytał na jakiejś stronie internetowej, że Bogaty Ojciec tak naprawdę nigdy nie istniał. Przejdźmy dalej: podobno najwięcej pieniędzy przynoszą panu Kiyosakiemu książki, a nie nieruchomości. Niektórzy w tym momencie się oburzą, inni natomiast niewzruszenie przejdą dalej. Kliknij i czytaj więcej

Przedsiębiorcy działają inaczej

Organizując szkolenia spostrzegłem pewną prawidłowość. Kiedy opiszę warsztat zwięźle, jasno i przejrzyście, przyjdzie mniej osób… ale większość z nich stanowią przedsiębiorcy. Im więcej perswazji i wodolejstwa, tym więcej osób marzących „kiedyś tam” o założeniu firmy.

Być może ludzie biznesu włączają jakiś filtr oddzielający piękną formę tekstu od konstruktywnej treści. Życie pokazuje, że takowego często nie posiadają „świeżynki”. Istnieje ku temu proste wytłumaczenie. Przedsiębiorcy tworzą przekaz marketingowy, często znają podstawy sprzedaży. A jednocześnie patrzą w miarę racjonalnie na niektóre propozycje. Oferty „cukierkowe” wywierają na nich mniejsze wrażenie. Kliknij i czytaj więcej

Iście enelpowska historia…

„Sobota, godzina 9:30. Siedzę sobie wygodnie na spotkaniu ze znajomym i  z każdą chwilą, kiedy czuję dym papierosowy zdaje mi się coraz bardziej, że odkryjemy coś przełomowego. Dokonamy jednej z największych na świecie rewolucji. Czytelniku, masz okazję ją poznać jako jeden z pierwszych.”

Rozmawiamy w cztery oczy. Aż nie chce mi się wierzyć, do jak wielkich i sekretnych wniosków dochodzimy. John Grinder i Richard Bandler też tak zaczynali. Po kilkudziesięciu latach opracowaliśmy niedostrzeżoną przez nikogo nową, super-hiper-ekstra skuteczną strategię osiągania sukcesów… Kliknij i czytaj więcej

Ludzie chcą być oszukiwani

Uczymy się życia w uczciwości. Poznajemy co jest dobre, a co złe. Czasami spotykam się z przedsiębiorcami prowadzącymi rentowne biznesy. Każdy z nich podkreśla zwraca uwagę na spójność pomiędzy słowami, a działaniem. Jak to się dzieje, że jednak tak często odnajdujemy wokół siebie fałsz i zakłamanie?

Faktami można manipulować. Wystarczy wspomnieć pewną anegdotę powstałą już co najmniej kilka lat temu w byłym ZSRR. Odbywał się wyścig o puchar władcy radzieckiego i prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wkrótce po wydarzeniu gazety opublikowały na pierwszych stronach taką oto notatkę: Kliknij i czytaj więcej

Kiedy własnych brak… fundusze unijne?

Koniec dylematów i filozoficznych dyskusji na temat „rząd czy nie rząd?”. Sam popatrz: „1,5 mld zł na pomoc dla przedsiębiorców”, „Fundusze na otwarcie własnej firmy”, „Rząd walczy z kryzysem”. Państwo pomaga i umila nam życie na każdym kroku, za co powinniśmy polityków całować po rękach. Czekam, kiedy mi przerwiesz.

Gospodarka wolnorynkowa z założenia polega na tym, że władza pełni funkcję stróża nocnego. Całą resztą zajmują się przedsiębiorcy. Jeśli coś jest dochodowe, to rząd nawet się nie obejrzy, jak właściciele firm zapełnią tę niszę. To samo dotyczy funduszy unijnych. Sytuacja trochę przypomina socjalizm, kiedy to państwo finansowało zachcianki społeczeństwa – przynajmniej w założeniu. Kliknij i czytaj więcej

Bierzesz wszystko albo nic

Zbyt wielu z nas wydaje się mieć słomiany zapał, a co za tym idzie brak konsekwencji w działaniu. Jako przykład podaję pewną krótką historię, która mi się zdarzyła kilka miesięcy temu.

Zostałem zaproszony na konferencję dotyczącą przedsiębiorczości. Tak rozmawiam sobie z prowadzącym, znajdujemy wspólne zainteresowania. Wspaniale! „Wiesz co, jesteś specjalistą od PRu fundacji zatrudniającej kilkaset osób. Powiedz, bo chciałbym poznać Twoje zdanie. Jakie masz doświadczenia z wysyłaniem informacji prasowych?”. Kliknij i czytaj więcej

Pokolenie, które nie przeżyło wojny

Minęło 70 lat. Przeszliśmy od faszyzmu, poprzez komunizm do demokracji. Wydawałoby się, że system i cały świat wokół nas zmienił się diametralnie. A to pociągnęło za sobą daleko idące zmiany w psychice społeczeństwa.

Mam wrażenie, że II Wojnę Światową traktuje się jako coś odległego, niejasnego. Pokolenie, które pamięta te zamierzchłe czasy widzi ją całkowicie inaczej niż my, młodzi. To wydawać by się się mogło oczywiste, skoro najzwyczajniej nas wtedy nie było. Kliknij i czytaj więcej

Europa – Hiszpania, Afryka – Maroko

W Polsce z kelnerem dogadamy się po angielsku, z recepcjonistą jeszcze po francusku i niemiecku. By zagraniczny porozumiał się z ministrem, potrzebuje pomocy tłumacza. Hiszpania to także dziwny kraj – mają równe drogi.

Lody na plaży w przeliczeniu kosztują 12 złotych. Woda w morzu jest tak przezroczysta, że kiedy płyniesz, widzisz dno. Piasek, a właściwie gruby żwir tak parzy, że nie ustasz kilku sekund. Od Afryki dzieli Hiszpanię kilkanaście kilometrów. Kliknij i czytaj więcej

Biznes jest dla nienormalnych

Biznes wymaga poświęceń. Kariera wymaga poświęceń. Tak samo, jak całe życie. Jeśli uważasz się za człowieka normalnego i chcesz takim pozostać, to możesz przestać już teraz czytać ten tekst. Jeżeli jednak chcesz odkryć Siebie na nowo i ukierunkować‡ się w realizacji Twoich celów, to pozwól mi wytłumaczyć, o co chodzi.

Powiedz mi, jak to możliwe, że chce Ci się zajmować jakimś rozwojem, zdobywaniem wiedzy i przekuwaniem jej w doświadczenie. Dlaczego marzysz o wielkich projektach i snujesz ambitne plany? Może lepiej byłoby to wszystko rzucić i wziąć się za taką zwykła, normalna robotę. No spójrz, kto z Twoich znajomych, tak na codzień się tym zajmuje? Kliknij i czytaj więcej