„Przepraszam, ale nie ma czegoś takiego, jak etyczna perswazja”

Przepraszam, ale nie ma czegoś takiego jak etyczna perswazja 🙂

Być może Ty tak to odbierasz 🙂 . A gdybym powiedział Ci, że jest możliwa perswazja z zachowaniem pełnego szacunku dla obu stron? Kiedy raportujesz kogoś, czyli dopasowujesz się do jego sposobu myślenia, pozycji ciała (np. kiedy Twój rozmówca krzyżuje ręce, to Ty możesz skrzyżować nogi), sprawiasz, że ta osoba czuje się lepiej w Twym towarzystwie.

Dopasowujesz także sposób mówienia tak, by on/ona Cię dokładnie zrozumiała, byś mówił w jego/jej „języku”. Znasz osoby, które mówią bardzo szybko. Pewnie znasz też takie, które zastanawiają się nad każdym słowem.

Ciężko będzie się dogadać, jak jeden z Was wymawia 100 słów na minutę, a drugi 20. Temu właśnie służy raport – podniesieniu komfortu podczas relacji.

Zdaję sobie sprawę, że codziennie dziesiątki, setki osób używają wzorców perswazyjnych wobec mnie i siebie wzajemnie – oni się tego nawet nie uczyli! Nie wiedzą, co to jest język hipnozy, stosują te metody podświadomie…

I mam do tego takie podejście: niech probują mną manipulować, dopóki robią mi dobrze. W przeciwnym razie pewnie będę się opierał 🙂 .

Masz rację, że „perswazja” rozwijana przez mnóstwo polskich trenerów zamyka się na suchych wzorcach i technikach, które brzmią i wyglądają sztucznie. Faktem jest też, że nie potrzebujesz papierów, by stać się coachem, NLP-owcem.

I tu wchodzi w grę kwestia doboru szkoleniowców. Warto, by mieli pewne doświadczenie, na przykłąd tak, jak Piotrek Podgórski w sprzedaży bezpośredniej. Pracuje jako przedstawiciel handlowy w IBM-ie i tak cały uczy go życie.

Przy ustalaniu terminu warsztatu Etyczna Perswazja słyszałem, że tego dnia uczestniczy w kolejnym szkoleniu, innego dnia dalej się rozwija, kolejny tydzień będzie zajęty, bo kształci się u innego, znakomitego trenera.

Ciągły rozwój, dokształcanie się, sprawdzanie zdobytych umiejętności w życiu i pasja do tego, co się robi. To mogę powiedzieć o Piotrku :).

I chodzi o to, by szukać trenerów, którzy rzeczywiście się znają i umieją przekazać Ci swoje doświadczenie.

W zwykłej perswazji, której uczy się na wielu kursach brakuje tego „czegoś”. Tej iskierki, dzięki której obie strony są zadowolone z transakcji, a sama relacja nabiera przyjemnej barwy :). W tym się zawiera Komunikacja Transformująca, której elementy przedstawi Piotrek na najbliższym weekendowym szkoleniu.

P.S. Czyż nauczyciele nie stosują perswazji chcąc, by uczniowie zdobywali jak najlepsze oceny? Czy rodzice nie mają swoich sposobób na to, by ich dzieci zrobiły to, czego oni od nich oczekują?

Być może Cię nie przekonam, proponuję jedynie zgłębienie tematu perswazji, a będziesz zadziwiona, jak wiele strategii używasz na codzień nie zdając Sobie z tego sprawy 🙂 .

P.P.S. Ostatnio pewien trener uświadomił mi, jak bardzo NLP przeplata się właśnie z psychologią, którą już kilka lat studiuje. A to, że „Janek mechanik” skądś tam wpada pewnego razu na pomysł, że zostanie trenerem i kończy szkolenie, po którym od razu sam chce uczyć innych… to sprawa kompetencji trenerów.

Pytania? Komentarze? Dyskusja? Mile widziane w komentarzach!

Komentarze

Jedna odpowiedź do „„Przepraszam, ale nie ma czegoś takiego, jak etyczna perswazja””

  1. Pośrednik

    czemu ja na dobre strony trafiam zawsze tak pozno? 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *